Zimny Dół – ścieżka dydaktyczna
PODKRAKOWSKIE SKALNE MIASTECZKO
Szukałam kiedyś fajnego miejsca na krótki wypad za Kraków. Natrafiłam wtedy na informacje o ścieżce dydaktycznej Zimny Dół i od razu wiedziałam, że wcześniej czy później tam trafimy. Tak też się stało – zorganizowaliśmy tam mini-wyprawę w ramach naszej rodzinnej akcji lato w mieście.
Dolina Zimny Dół
Gdy przybyliśmy na miejsce Zimny Dół okazał się nie dołem, a doliną. I wcale nie był zimny! Pewnie dlatego, że mieliśmy pełnię lata i w dolinie nie zalegały masy zimnego powietrza, od których podobno pochodzi nazwa tego miejsca. 
Zaliczyliśmy jeszcze jedną zmyłkę! Ponieważ z Krakowa dotarliśmy tu w niecałe półgodziny, byliśmy pewni, że jesteśmy w jednej z podkrakowskich dolinek. Dopiero później doczytaliśmy, że Zimny Dół leży na Garbie Tenczyńskim i wchodzi w skład Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego, a nie jak mylnie sądziliśmy Parku Krajobrazowego Dolinki Krakowskie. Część doliny jest ponadto rezerwatem przyrody nieożywionej, gdyż na zboczach wąwozu znajdują się bardzo ciekawe skałki – górnojurajskie wapienie zrostkowe. Tworzą niezbyt wysokie labirynty, nisze, okapy, bramy i iglice, a ich fantazyjne kształty przywodzą na myśl zminiaturyzowane skalne miasto. By je dokładnie pooglądać skręciliśmy w lewo z asfaltowej drogi biegnącej dnem doliny i po przeskoczeniu potoku…
…weszliśmy na ścieżkę dydaktyczną Zimny Dół.
Ścieżka dydaktyczna Zimny Dół
Jest ona znakowana na zielono.
Pnie się dosyć stromo pośród chaszczy pod górę zataczając pętlę wokół skałek. Po chwili wspinaczki teren nieco się wypłaszacza i wkraczamy do kamiennego świata.
Niektóre skałki porośnięte są okazami gigantycznego bluszczu o grubych jak ramię zdrewniałych łodygach.
Wprost nie do uwierzenia, że zaledwie kilkanaście minut drogi od Krakowa istnieje takie dzikie miejsce. 
W rezerwacie spotkaliśmy tyko dwóch amatorów boulderingu, dla których tutejsze skałki są nie lada wyzwaniem i atrakcją. Ania i Janek też chcieli pójść w ich ślady, ale okazało się to wcale nie takie proste 🙂 .
Po zrobieniu dydaktycznej pętelki przeszliśmy się jeszcze dnem doliny w poszukiwaniu wywierzyska. Ponoć jest to jedyne w Małopolsce wywierzysko znajdujące się w jaskini. Chyba byliśmy tego dnia wyjątkowo roztargnienie, bo nie udało nam się go odnaleźć. Może uda nam się to jesienią, bo planujemy tu jeszcze przyjechać w czasie kwitnienia bluszczu-giganta.
INFORMACJE PRAKTYCZNE
Dojazd z Krakowa przez Kryspinów, Cholerzyn, Mników i Czułów.
Parking tuż przy wejściu do Doliny Zimny Dół, pod wysoką skałą – Łysiną. Opłat brak (lipiec 2019).
Z parkingu drogą prowadzącą dnem doliny w przeciągu 15 minut dochodzimy do odchodzącej w lewo oznakowanej na zielono ścieżki dydaktycznej.
Jej przejście zajęło nam około 1 godziny.
Więcej opisów naszych wycieczek po
JURZE KRAKOWSKO-CZĘSTOCHOWSKIEJ
znajdziecie tu.
