Źródła w Dolinie Dłubni
POPOŁUDNIOWY WYPAD ZA KRAKÓW
Zachłysnęliśmy się możliwością przemieszczania w celach rekreacyjnych i po poluzowaniu pierwszych, koronawirusowych obostrzeń od razu zaczęliśmy nadrabiać przesiedziany w domu czas. W samym środku tygodnia, po zakończeniu zdalnej pracy, wypruliśmy na krótką wycieczkę do Dłubniańskiego Parku Krajobrazowego. Już od dawna ostrzyliśmy sobie zęby na malownicze źródełka zasilające Dłubnię.
Dolina Dłubni i źródła w jej dolinie
Dłubnia, zwłaszcza w jej początkowym biegu, jest raczej potokiem niż rzeką. Nie jest szczególnie rwąca, ale to właśnie jej leniwy nurt przez wieki poruszał koła młynów, które licznie przysiadły na jej brzegach. Pracował też na rzecz kuźni, foluszy, browarów czy papierni. Ten napęd nigdy nie zwiódł, gdyż niepozorna Dłubnia regularnie zasilana jest przez kilkadziesiąt naturalnie wypływających źródeł. Niektóre z nich sączą się powoli, inne zaś pulsują i wybijają poprzez systemy spękań i strefy uskokowe występujące w tym zakątku Jury.
Dłubniańskie źródełka bardzo różnią się miedzy sobą zarówno pod względem pochodzenia (szczelinowe, uskokowe, krasowe) jak i atrakcyjności krajobrazowej. Nam zdecydowanie najbardziej spodobało się źródło Jordan w Ściborzycach.
Źródło Jordan – najpiękniejsze w Dolinie Dłubni
Źródło Jordan położone jest na terasie Dłubni. Jako pierwsza rzuca się w oczy jego niezwykła, turkusowo-szmaragdowa barwa.
Jakby tego było mało, woda wypływająca tu z pokrytych osadem szczelin pulsuje, tworząc bardzo widowiskowe „minigejzery”.
Misa źródliskowa została sztucznie pogłębiona, w czasach gdy źródło służyło jako chłodnia dla pobliskiego dworu. Z tego okresu zachowała się drewniana konstrukcja, którą zobaczymy pod powierzchnią wody.
Podobno źródło jest bardzo głębokie. Według lokalnych przekazów miała w nim utonąć kareta wraz z koniem. Janek postanowił wyznaczyć rzeczywistą głębokość źródła empirycznie.
Wyszło mniej więcej tyle, ile mierzy mama, czyli… nie tak znowu dużo 🙂
Źródło Hydrografów w Imbramowicach
Kilkaset metrów dalej, choć już w sąsiedniej wiosce, bije kolejny zdrój – Źródło Hydrografów. Mimo że znajduje się ono na prywatnej posesji, nie ma problemu z dostępem i podejściem do jego brzegów, gdyż ma ono status pomnika przyrody.
Jest nieco większe niż Jordan. Woda ma ładny zielonkawy odcień. Podobno także pulsuje, ale tym razem nie udało nam się zobaczyć „gejzerków” 🙁 . Gdy podeszliśmy do źródła, dmuchnął wiaterek, zmarszczył powierzchnię wody i „zamazał” dno. Obok źródła stoi stary, drewniany młyn, który był napędzany wodą odpływającą z misy.
Źródło Strusi
Przy Źródle Hydrografów przeprawiliśmy się przez bród na Dłubni i ruszyliśmy na poszukiwanie Źródła Strusi. Jest trochę schowane pośród pól, ale z pomocą map Googla udało nam się je odnaleźć.
Swoją nazwę źródło zawdzięcza znajdującej się kiedyś w sąsiedztwie hodowli strusi. Dziś fermy już nie ma, ale tuż nad brzegiem źródełka działa małe pole namiotowe.
Gdybym nie wiedziała, że to źródło, wzięłabym je raczej za niewielkie jeziorko. Tym bardziej, że znowu nie udało nam się wypatrzeć wyraźnego pulsowania wody. Wypływ wygląda na bardzo „ucywilizowany”, co zapewne jest skutkiem silnej ingerencji człowieka w to miejsce.
Źródło Dłubni w Jangrocie
Będąc w okolicy chcieliśmy zobaczyć również źródło, które daje początek Dłubni. Wypływa ona z jurajskich wapieni skalistych w miejscowości Jangrot.
Udało nam się zidentyfikować w terenie punkt, w którym na mapie pojawia się cienka niebieska kreseczka Dłubni. Była to kępa drzew rosnących pośród świeżo zaoranych pól. Nie zauważyliśmy niestety żadnego wytyczonego dojścia do tego miejsca czy choćby ścieżki między zagonkami. Ze skibami jakoś byśmy sobie poradzili, ale pola pocięte były dodatkowo głębokimi wykopami, w których układano sporych rozmiarów rury. Nie zdecydowaliśmy się na pokonywanie tych przeszkód. W zamian, postanowiliśmy zatrzymać się w drodze powrotnej przy źródle w Iwanowicach.
Źródło „widmo” w Iwanowicach
I tu musimy przyznać się do porażki; źródła w Iwanowicach nie udało nam się (chyba) odnaleźć. Zgodnie z wytycznymi, szukaliśmy go na naddłubniańskich łąkach poniżej przepięknego, drewnianego kościoła pw. Trójcy Świętej.
Miał to być linijny wypływ, składający się z kilku, miejscami pulsujących, źródeł. Mimo intensywnych poszukiwań i przeczesania sporego obszaru łęgów, udało nam się wypatrzeć jedynie mocno zarośnięte bajorka.
Co prawda były one połączone wąskimi kanałami z korytem rzeki, ale czy było to poszukiwane przez nas źródło? Tego nie wiemy.
Więcej informacji o naszych wycieczkach po KRAKOWIE i OKOLICACH KRAKOWA znajdziecie tu.
Więcej opisów naszych wycieczek po
JURZE KRAKOWSKO-CZĘSTOCHOWSKIEJ
znajdziecie tu.
INFORMACJE PRAKTYCZNE
Dojazd
Kraków opuściliśmy DK 7 (trasa warszawska). Za Michałowicami skierowaliśmy się na Wilczkowice, Maszków, Iwanowice i dalej przez Sieciechowice i Ściborzyce do Imbramowic. Po drodze zatrzymywaliśmy się przy interesujących nas źródłach.
Miejsca występowania źródeł nie są niestety oznaczone w terenie.
Poniżej podajemy opisy dojścia do tych źródeł, które udało nam się odnaleźć.
Źródło Jordan w Ściborzycach
Wiata stojąca przy źródełku jest widoczna z drogi (po lewej stronie jadąc od Krakowa). Źródło oznaczono na mapach Googla. Jego dokładne współrzędne geograficzne wraz z opisem źródła można znaleźć w tej publikacji. Parking na poboczu drogi.
Źródło Hydrografów w Imbramowicach
By dotrzeć do Źródła Hydrgrafów należy, jadąc od Krakowa, skręcić w lewo, w dół, w kierunku Dłubni, na wysokości kościoła pw. św. Benedykta Opata w Imbramowicach. Źródło Hydrografów leży na prywatnej posesji, tuż przy brodzie na Dłubni.
Ten wypływ również oznaczono na mapach Googla. Jego dokładne współrzędne geograficzne wraz z opisem można znaleźć w tej publikacji.
Samochód trzeba zostawić przy drodze nad rzeką.
Źródło Strusi w Imbramowicach
Źródło Strusi na mapach występuje również pod nazwą Źródło Strusia lub Źródło Strusie.
Najprościej dojść do niego pieszo od Źródła Hydrografów. Trzeba przejść przez rzekę i po około 100 m skręcić w pierwszą odchodzącą w prawo drogę gruntową, za znakami niebieskiego szlaku rowerowego. Po około 500 m dojdziemy do źródła. Wokół źródła widoczna jest infrastruktura niewielkiego kempingu.
Dokładne współrzędne geograficzne źródła wraz z jego opisem można znaleźć w tej publikacji. Oznaczono je także na mapach Google.
2 Replies to “Źródła w Dolinie Dłubni”
Dziękuję za świetny opis źródeł Dłubni. Jeszcze do nich nie dotarłem ale na pewno skorzystam przy kolejnym wypadzie.
Polecamy!