Z Kopca Kościuszki na Kopiec Piłsudskiego
SZLAKIEM DWÓCH KOPCÓW
Na szczęście w Krakowie, oprócz fantastycznych zabytków, muzeów i innych typowo miejskich atrakcji, mamy też trochę terenów zielonych. Gdy nie ma czasu lub warunków, by jechać za miasto, możemy tam dać upust energii, która nas rozpiera. W tym roku sezon popołudniowych mini-wycieczek rozpoczęliśmy przejściem z Kopca Kościuszki na Kopiec Piłsudskiego.
Start spod Kopca Kościuszki
Wystartowaliśmy z parkingu przy Alei Waszyngtona. Co prawda Szlak Dwóch Kopców zaczyna się przy pętli tramwajowej na Salwatorze, ale wygodniej nam było zostawić samochód ciut dalej, u stóp Kopca Kościuszki.
Mieliśmy wielką ochotę rozpocząć wycieczkę od rzutu okiem na panoramę Krakowa ze szczytu kopca. Niestety z powodu koronawirusowych obostrzeń nie było to możliwe. Nie pozostało nam zatem nic innego, jak tylko odszukać zielony szlak i wyruszyć asfaltową alejką w stronę budynków najmłodszej sceny teatru Bagatela – powojskowej Strefy K-805.
Na stokach Sikornika
Po około 500 m opuściliśmy promenadę i podążając za zielonymi znakami szlaku, weszliśmy w las. Po dosyć stromym zejściu, zupełnie niespodziewanie, ukazała się nam piękna panorama Krakowa.
Rozpoznaliśmy (chyba) co bardziej charakterystycznych budynki i poszliśmy dalej, w kierunku dobrze znanej amatorom wspinaczki skałki Strzelnica.
Poniedziałkowy Dół
Chwilę później, na moment, znowu znaleźliśmy się „w mieście”.
Szlak poprowadził nas krótką ulicą Cedrową, przeciął Starowolską, by następnie, przez uliczkę Poniedziałkowy Dół, skierować nas do wąskiego i stromego wąwozu o tej samej nazwie.
Podywagowaliśmy trochę na temat niecodziennej nazwy tego miejsca. Wbrew naszym przypuszczeniom, miano dolinki nie wywodzi się od stanu ducha po weekendzie, ale od nazwiska dawnego właściciela wąwozu Józefa Poniedziałka.
Na Sowińcu
Wąwóz doprowadził nas do miejsca, w którym przed laty stał drewniany kiosk z oranżadą i słodyczami – Baba Jaga, moje wspomnienie z dzieciństwa… Dziś Baba Jaga to już tylko nazwa znajdującego się w pobliżu przystanku autobusowego. Pojawiły się co prawda plany odtworzenia uwielbianego przez łasuchów domku, ale na razie inwestycji nie widać.
Od Baby Jagi już tylko dwa kroki do najbardziej chyba urokliwego miejsca w całym Lesie Wolskim – Skał Panieńskich.
Na Kopiec Niepodległości
Tym razem jednak, trzymając się zielonego szlaku, minęliśmy je bokiem i podążyliśmy wprost na Kopiec Niepodległości im. Józefa Piłsudskiego. Ten najwyższy z krakowskich kopców rozpoczęto sypać w dwudziestą rocznicę wymarszu z Krakowa I kompanii kadrowej. Na jego szczyt, na szczęście, można było wejść! Szybko pokonaliśmy 35 m deniwelacji i delektowaliśmy się widokami.
W Wolskim Dole
Choć Szlak Dwóch Kopców prowadzi dalej, aż do Kryspinowa, na Polanie na Sowińcu zdecydowaliśmy się zawrócić. Zrobiło się już późno, a my musieliśmy jeszcze pokonać drogę powrotną na parking. Postanowiliśmy dojść do Skał Panieńskich, dla odmiany, żółtym Szlakiem Wąwozów Lasu Wolskiego, przez Wolski Dół, zwany także Doliną Matki Boskiej. Ten jar jest naprawdę niesamowity!
Rezerwat Panieńskie Skały
Zatrzymaliśmy się na chwilę u wylotu Wolskiego Dołu, przy skałkach. Okazało się wtedy, że każdy z nas zna trochę inną wersję legendy o siostrach Norbertankach, które w czasie najazdu Tatarów na Kraków w 1241 r., szukały schronienia w wąwozach Lasu Wolskiego. Gdy najeźdźcy byli już całkiem blisko, siostry zapadły się pod ziemię/zamieniły się w białe skałki/weszły pomiędzy zaciskające się ściany wąwozu Wolski Dół. W każdym razie, niezależnie od przyjętej wersji, uniknęły śmierci i pohańbienia. Podobno jeszcze do niedawna istniała w skałach szczelina, przez którą można było zobaczyć ocalone Panny Zwierzynieckie .
Z powrotem w stronę Kopca Kościuszki
Chętnie posiedzielibyśmy jeszcze pośród skałek, ale zaczynało się ściemniać i naprawdę trzeba było już wracać. Przemierzając zielony szlak w odwrotnym kierunku, zatrzymaliśmy się tylko dwa razy – by spojrzeć na wieczorną panoramę Karkowa i oświetlony Kopiec Kościuszki.
INFORMACJE PRAKTYCZNE
Dojazd i parking
Wycieczkę zaczęliśmy i zakończyliśmy pod Kopcem Kościuszki.
Bezpłatny parking znajduje się przy Alei Waszyngtona.
Nasza trasa
Spod Kopca Kościuszki, aż do Kopca Piłsudskiego szliśmy zielonym szlakiem (Szlak Dwóch Kopców).
By nie wracać dokładnie tą samą drogą, spod Kopca Piłsudskiego do Skał Panieńskich doszliśmy szlakiem czerwonym (do ZOO) i żółtym (przez Wolski Dół). Według mnie to najpiękniejszy fragment całej trasy.
Od Skał Panieńskich do Kopca Kościuszki wracaliśmy znowu szlakiem zielonym, czyli tą samą drogą, którą przyszliśmy.
Spacer zajął nam około 3 godzin.