Zachód słońca na Połoninie Caryńskiej

Zachód słońca na Połoninie Caryńskiej

CZYLI COŚ DLA SAMOTNIKÓW ALBO… LENIUCHÓW

Czemu samotników?
Bo zachód słońca na Caryńskiej jest o takiej porze, gdy utrudzeni turyści szturmują już lokale w Wetlinie. Kto by się tak późno plątał po szlakach!?
Czemu leniuchów?
Bo by dotrzeć na Caryńską z Przełęczy Wyżniańskiej, wystarczy dosłownie godzinka. I mamy niesamowite widoki przy minimum wysiłku.
A czemu my wybraliśmy się zachód słońca na Caryńską?
Bo dzieci postawiły zdecydowane veto pomysłowi wyjścia w góry na wschód słońca. Stwierdziły, że tak wcześnie to oni na wakacjach wstawać nie będą i skoro już musi być nastrojowo, to w grę wchodzi tylko wieczorowa pora. Tata dyplomatycznie milczał, hmm…
Ostatecznie główni prowodyrzy tego zamieszania z wycieczki się wymiksowali i na Połoninę Caryńską wybraliśmy się we trójkę.

Najkrótszą drogą na Połoninę Caryńską

Zdecydowaliśmy się iść najkrótszą drogą, z Przełęczy Wyżniańskiej. Bynajmniej nie z lenistwa, a z braku czasu, który mocno skurczył się nam po rowerowym objeździe bieszczadzkich cerkwi, który uskutecznialiśmy od rana.

Po cerkwią w Smolniku.

Szło się nam całkiem przyjemnie; trochę przez łąki, trochę przez las, miejscami prawie po płaskim, gdzie indziej trzeba się było trochę powspinać.

Droga na Połoninę Caryńską.

Były i znane nam już z Małej Rawki schody. Te 386 m przewyższenia, na niespełna dwukilometrowym odcinku, musieliśmy zrobić – nie było na to rady! Ale za to, gdy już znaleźliśmy się na grzbiecie połoniny, dalsza droga na jej najwyższy wierzchołek – Kruhly Wierch – była już czystą przyjemnością. Choć wiało, że hej…

Grzbiet Połoniny Caryńskiej.
Połonina Caryńska.
Na grzbiecie Połoniny Caryńskiej.

Pożegnanie dnia na Połoninie Caryńskiej

Jedyne czego się obawialiśmy idąc w stronę kulminacji, to czy dosyć nisko wiszące tego dnia chmury nie zepsują nam wieczornego spektaklu.
Nie zepsuły! Rozsiedliśmy się wygodnie na ławeczkach na szczycie i poddaliśmy się bieszczadzkim klimatom.

Zachód słońca na Połoninie Caryńskiej.

Nie było co prawda złoto i pomarańczowo, tak jak się spodziewaliśmy – było jeszcze piękniej!

Zachód słońca na Połoninie Caryńskiej.
Zachód słońca na Połoninie Caryńskiej.
Zachód słońca na Połoninie Caryńskiej.
Zachód słońca na Połoninie Caryńskiej.
Zachód słońca na Połoninie Caryńskiej.
Zachód słońca na Połoninie Caryńskiej.
Zachód słońca na Połoninie Caryńskiej.
Zachód słońca na Połoninie Caryńskiej.

Gdy słońce ukryło się już za horyzontem ruszyliśmy tą samą trasą w drogę powrotną. Uwinęliśmy się w pół godziny i zdążyliśmy zejść ze szlaku jeszcze przed zmrokiem.

Więcej opisów naszych wycieczek po BIESZCZADACH znajdziecie tu.

INFORMACJE PRAKTYCZNE

Dojazd

Najkrótsza trasa na Połoninę Caryńską startuje z Przełęczy Wyżniańskiej, przy drodze nr 897.

Parking

Na Przełęczy Wyżniańskiej znajduje się duży parking.
Po godzinie 19.00, gdy zaczynaliśmy wędrówkę, parking był już całkiem pusty i nie było już parkingowych, u których można by uiścić opłatę.
Koszt tego parkingu o bardziej „ludzkiej” porze to 18 PLN (lipiec 2020).

Opłaty

Punkt poboru opłat za wstęp do Bieszczadzkiego Parku Narodowego (BdPN) znajduje się na parkingu na Przełęczy Wyżniańskiej.
Gdy kasy biletowe są już zamknięte, pozostaje zakup e-biletu.
Cennik biletów do BdPN dostępny jest tu.
Dla rodzin posiadających ogólnopolską Kartę Dużej Rodziny wstęp gratis.

UWAGA NA UKRAIŃSKI ROAMING!
Wędrując po Bieszczadach, często jesteśmy przechwytywani przez ukraińską sieć komórkową. Rozmowy, SMSy i transmisja danych mogą nas wtedy słono kosztować. Warto wyłączyć roaming danych lub zablokować automatyczny wybór operatora.

Trasa


Przełęcz Wyżniańska – Połonina Caryńska
Połonina Caryńska – Kruhly Wierch – Połonina Caryńska
Połonina Caryńska – Przełęcz Wyżniańska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *