Dolina Mnikowska i Jaskinia nad Matką Boską
NIEPOZORNA DOLINKA PEŁNA ATRAKCJI
Listopad rządzi się jednak swoimi prawami… Przestał rozpieszczać nas ciepełkiem i pogoda stała się mocno niepewna. Zrezygnowaliśmy zatem ze szlaków długodystansowych i wybraliśmy się na krótki wypad za miasto. Na szczęście wokół Krakowa nie brakuje ciekawych miejsc. Takich jak chociażby maleńka, ale pełna atrakcji, Dolina Mnikowska.
Dolina Mnikowska
Dolina Mnikowska, wbrew naszym pierwszym skojarzeniom, wcale nie należy do Parku Krajobrazowego Dolinek Krakowskich. Ta króciutka, lecz piękna krajobrazowo dolinka położona jest w obrębie Garbu Tenczyńskiego i podobnie jak Zimny Dół, wchodzi w skład Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego.
Przez dolinę wiedzie niebieski szlak. Można do niej wejść od strony wsi Mników lub z parkingu przy pętli autobusowej, znajdującej się w przysiółku Mnikowa – Skałki. My zdecydowaliśmy się na tę drugą opcję.
Wchodząc do dolinki od razu natrafiliśmy na źródło zasilające, płynący dnem doliny, potok – Sankę.
Nie spodziewaliśmy się co prawda tak spektakularnego wypływu jak w Dolinie Dłubni, ale niewielkie rozmiary źródełka nieco nas zaskoczyły. Gdyby nie stojąca obok tablica informacyjna, moglibyśmy je przegapić.
Ściany, wrota i iglice
Za to z pewnością nie przeszlibyśmy obojętnie obok górnojurajskich wapiennych formacji skalnych o fantazyjnych kształtach. Ostańce w formie maczug, baszt i wieżyc naprawdę robią wrażenie.
Strome ściany wąwozu były podobno świadkami spacerów Barbary Radziwiłłówny i Zygmunta Augusta. Dwie z nich – Kochanka i Miłostówka – wzięły nawet nazwę od głębokiego uczucia łączącego tych dwoje.
Matka Boska Skalska
Najciekawszy chyba fragment Doliny Mnikowskiej stanowi rozległa, otoczona wysokimi, wapiennymi ścianami polana. Wzrok przyciąga tu duży, namalowany wprost na skale obraz Matki Bożej Skalskiej.
Wizerunek Maryi, który znajduje się w tym zakolu, zwanym Cyrkiem, pochodzi z lat osiemdziesiatych XX w. Niestety zamalowano znajdujący się tam oryginalny obraz Matki Bożej pędzla Walerego Eljasz-Radzikowskiego.
Nie jest do końca jasne, czy oryginalny obraz powstał jako wotum za uzdrowienie córki hrabiny Potockiej, czy też upamiętnia wydarzenie, które miało ponoć miejsce w minkowskim wąwozie podczas Powstania Styczniowego. Zawędrowali tu uciekający przed wojskiem rosyjskim powstańcy. Gdy szukali miejsca, w którym mogliby się ukryć, drogę do skalnego schronu wskazała im niepozorna kobieta, która potem rozpłynęła się bez śladu. Powstańcy rozpoznali w niej Matkę Bożą i poprosili o namalowanie jej wizerunku w pobliżu jaskini, którą im wskazała.
Miejsce to odwiedził podczas swych wędrówek młody Karol Wojtyła.
By upamiętnić ten fakt, co roku, pod koniec kwietnia, w rocznicę tego zdarzenia odprawiane są tu msze święte inaugurujące sezon turystyczny na szlakach papieskich.
Jaskinia nad Matka Boską
Gdy już przyjrzeliśmy się z bliska obrazowi, postanowiliśmy odnaleźć jaskinię, w której ukryli się powstańcy styczniowi. Schodząc po schodkach spod malowidła w kierunku dna doliny, skręciliśmy w prawo za skałką przypominającą swym kształtem zminiaturyzowaną Maczugę Herkulesa.
Podążając wydeptaną na stromym zboczu ścieżką, okrążyliśmy grupę skał z naskalnym obrazem i dotarliśmy do otworu wejściowego Jaskini nad Matką Boską.
W ruch poszły czołówki i rozpoczęliśmy eksplorację.
Nie wchodziliśmy jednak daleko w głąb korytarzy, gdyż nie bardzo mieliśmy ochotę na bliskie spotkanie z łażącymi po ścianach pająkami. Nie były to może cieszące się złą sławą meta menardi, ale woleliśmy tego nie sprawdzać na własnej skórze.
Poprzestaliśmy zatem na oglądaniu przepięknych okazów gigantycznego bluszczu porastających okoliczne skały.
Dolina Mnikowska i przekręt archeologiczny
Jaskinie w Dolinie Manikowskiej były zamieszkiwane już w czasach prehistorycznych. Śladów bytności ludzi pierwotnych szukał tu w XIX w. znany polski archeolog Gotfryd Ossowski. I znalazł! Nawet w dużej ilości! Zatrudnieni przez niego robotnicy, motywowaniu finansowo za każde znalezisko, wykopywali z namuliska coraz to nowe artefakty. Tyle tylko, że zachęceni łatwym zyskiem sami je preparowali i podrzucali do odkrywek. Wkrótce wybuchł spór o autentyczność datowanych przez Ossowskiego na neolit figurek, który podzielił środowisko archeologiczne. Prawda wyszła na jaw dopiero po 50 latach, gdy przyparci do ściany, mocno już wiekowi, robotnicy przyznali się do fałszerstwa.
Powrót na parking w Skałkach
Za polaną dolina stopniowo zwęża się i dochodzi do zabudowań Mnikowa. W tym miejscu zawróciliśmy i spacerem udaliśmy się w drogę powrotną, w stronę parkingu.
INFORMACJE PRAKTYCZNE
Dojazd i parking
Na parking najprościej trafić wpisując w nawigacje współrzędne:
50.069, 19.70706.
Parking jest bezpłatny.
Opłaty
Brak.
Ciekawostki związane z Doliną Mnikowską
Więcej informacji o fałszerstwie archeologicznym z Doliny Mnikowskiej znajdziecie tu i tu.